Forum Growers

Przewożenie cannabis przez granice międzynarodowe jest w praktyce niemal zawsze nielegalne, niezależnie od tego, czy w kraju docelowym marihuana jest legalna. Wynika to z faktu, że przepisy dotyczące narkotyków działają na poziomie państw i obowiązują na granicach – a tam nie liczą się lokalne regulacje kraju, do którego się wybierasz.

Konsekwencje prawne mogą być poważne. W najlepszym przypadku grozi konfiskata substancji i grzywna, w najgorszym – pobyt w więzieniu. W niektórych krajach, szczególnie w Azji czy na Bliskim Wschodzie, kary za posiadanie lub przewóz nawet niewielkiej ilości marihuany mogą być bardzo surowe. Nawet krótkie przechowywanie w bagażu podręcznym na lotnisku może skończyć się poważnymi problemami.

Najbezpieczniejszą strategią jest kupowanie i używanie cannabis wyłącznie w kraju, w którym jest legalne, najlepiej w sprawdzonych punktach sprzedaży lub aptekach. Warto również zapoznać się z przepisami dotyczącymi posiadania i konsumpcji, a także sprawdzić ograniczenia dla obcokrajowców. W niektórych miejscach turysta może mieć mniejszy limit posiadanej ilości niż lokalny mieszkaniec.

Podróże z cannabis wymagają także świadomości przepisów krajów tranzytowych. Nawet jeśli lotnisko to tylko przesiadka, niektóre państwa traktują przewóz narkotyków przez swoje terytorium tak samo jak posiadanie. Dlatego przed wyjazdem warto dokładnie sprawdzić przepisy w każdym kraju, przez który planujemy przejazd lub przesiadkę.

Dodatkowo, konsumowanie cannabis w miejscach publicznych może być zabronione nawet w krajach, gdzie jest legalna. Nieprzestrzeganie lokalnych regulacji może prowadzić do mandatów lub innych konsekwencji prawnych.

Podsumowując: podróżując z cannabis, kluczem jest ostrożność, znajomość prawa i konsumpcja tylko tam, gdzie jest to legalne. To nie tylko kwestia bezpieczeństwa, ale też spokoju ducha podczas wyjazdu.

Nie wiedziałam, że przewóz przez granicę może być aż tak ryzykowny! Dobrze, że przeczytałam przed wyjazdem

Kiedyś wziąłem kilka suszonych kwiatów do bagażu podręcznego – na szczęście kontrola była szybka, ale teraz wiem, że mogło skończyć się źle.

Testuję zawsze tylko w kraju, w którym jest legalnie. Bez stresu, bez mandatów – polecam każdemu.

Fajny artykuł, przyda się każdemu podróżnikowi. Warto pamiętać też o przepisach w krajach tranzytowych.

Dobrze, że wspomniano o CBD. Czasem ludzie myślą, że wszystko z konopi jest nielegalne – a olejki CBD często można przewozić legalnie.

Ja robię tzw. ‘cannabis tourism’ tylko tam, gdzie jest legalne. Amsterdam i Kanada – mega doświadczenia, polecam każdemu!

Dzięki takim tekstom mniej osób ryzykuje nieprzyjemności za granicą.”