Forum Growers

Słyszałem, że coraz więcej growerów przestawia się na kokos zamiast ziemi. Podobno daje lepsze plony i szybszy wzrost. Chociaż szczerze mówiąc, nie wiem, czy to faktycznie prawda. Ktoś z was próbował?

Eksperymentowałem z kokosem w zeszłym sezonie i muszę przyznać, że ma swoje zalety. Po pierwsze, struktura włókna kokosowego świetnie napowietrza korzenie, dzięki czemu rośliny mogą szybciej rosnąć. Po drugie, kokos trzyma wodę w miarę równomiernie, więc roślina nie cierpi z powodu nagłych skoków wilgotności. Ale trzeba pamiętać, że kokos jest zupełnie martwym medium nie zawiera żadnych składników odżywczych. Wszystkie makro i mikroelementy trzeba dodawać samodzielnie w postaci nawozów. To oznacza trochę więcej pracy i konieczność monitorowania pH i EC wody, bo każdy błąd od razu odbija się na roślinie.

Ziemia z kolei działa jak naturalny bufor. Ma własne mikroorganizmy, które pomagają roślinom w przyswajaniu składników odżywczych i redukują ryzyko przenawożenia. W ziemi popełnisz większy błąd i roślina może i tak sobie poradzić. To dla początkujących ogromna zaleta. Poza tym, ziemia wymaga mniej codziennego monitorowania parametrów wody rośliny mają naturalną tolerancję na drobne wahania pH i EC.

To brzmi sensownie, ale podobno w kokosie łatwiej kontrolować wszystkie parametry. EC, pH, nawodnienie wszystko można ustawić idealnie i dostosować pod konkretną fazę wzrostu. Niektórzy twierdzą, że w takim systemie plony są większe, a rośliny szybciej przechodzą fazy wegetacji i kwitnienia.

Zgadza się, ale to wymaga codziennego pilnowania. W ziemi masz trochę więcej luzu. Poza tym, w kokosie trzeba pamiętać o spłukiwaniu soli, które się kumulują z nawozów, i o dodawaniu wapnia i magnezu, bo kokos potrafi je wiązać. To trochę techniczne, ale jeśli lubisz mieć pełną kontrolę nad wzrostem, to jest naprawdę fajne medium.

Myślę, że decyzja zależy też od tego, czego oczekujesz od uprawy. Jeśli chcesz eksperymentować, maksymalizować plony i masz czas na codzienną kontrolę parametrów kokos będzie świetny. Jeśli wolisz prostszą, bardziej naturalną metodę, która wymaga mniej pracy i daje trochę wybaczenia błędów ziemia jest bezpieczniejsza.

Chyba spróbuję małego eksperymentu. Połowa roślin w ziemi, połowa w kokosie. Dzięki temu zobaczę, które medium daje lepsze efekty w moich warunkach i jakie będą różnice w smaku, zapachu i plonie.

To najlepszy sposób praktyka pokaże więcej niż teoria. Poza tym, możesz potem dostosować technikę pod swoje potrzeby i warunki. I pamiętaj, że niezależnie od medium, najważniejsze są światło, nawodnienie i mikroklimat. Bez tego nawet najlepsze medium nie zrobi cudów.