Podczas rutynowego patrolu na warszawskich Bielanach funkcjonariusze natknęli się na sytuację, która z pewnością zaskoczyła niejednego przechodnia. Młody mężczyzna, który spacerował przy ulicy Conrada, wzbudził czujność policjantów – powodem był charakterystyczny zapach marihuany.
Okazało się, że 30-latek ukrywał foliową torebkę z suszem roślinnym… w bieliźnie. Po wylegitymowaniu i dokładnej kontroli mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy przy ulicy Żeromskiego. Badania laboratoryjne potwierdziły, że zabezpieczony susz to marihuana.
Mężczyzna tłumaczył się, że znalazł narkotyki wcześniej w parku. Jednak po zgromadzeniu materiału dowodowego usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za ten czyn grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.
To nietypowe zdarzenie pokazuje, że czujność służb i uważne patrolowanie mogą skutecznie zapobiegać posiadaniu i potencjalnemu użyciu narkotyków, nawet jeśli miejsce i sposób ukrycia wydają się niezwykłe.
