Balast elektroniczny czy magnetyczny?

[BillyBob]

Cześć, potrzebuję pomocy przy wyborze balastu, nie znam się na tym. Wiem, że są magnetyczne i elektroniczne, ale szczerze mówiąc, nie do końca rozumiem, jakie są praktyczne różnice. Możecie mi to wytłumaczyć?

[hipster]

Balast ogólnie rzecz biorąc to urządzenie, które stabilizuje i reguluje prąd płynący do lampy wyładowczej, czyli np. HPS albo MH. Bez niego żarówka po prostu by się spaliła. Magnetyczne balasty to starsza technologia działają na zasadzie transformatora i cewki, przez co są duże, ciężkie, nagrzewają się i często buczą podczas pracy. Elektroniczne są lżejsze, kompaktowe i zamiast cewek używają układów elektronicznych. Dzięki temu potrafią bardziej precyzyjnie sterować napięciem i częstotliwością, co daje stabilniejsze światło i lepszą wydajność.

[BillyBob]

Czyli rozumiem, że chodzi nie tylko o wygodę użytkowania, ale też o to, że rośliny dostają inne warunki świetlne?

[hipster]

Dokładnie. Przy balastach magnetycznych światło potrafi delikatnie migotać, bo one pracują w częstotliwości sieciowej, czyli 50 Hz. Rośliny tego nie widzą tak jak my, ale jednak reagują na stabilność oświetlenia. Elektroniczne balasty pracują na dużo wyższych częstotliwościach, więc efekt migotania praktycznie znika. To przekłada się na bardziej równomierny rozwój roślin – liście nie są tak zestresowane, fotosynteza przebiega sprawniej, a całe środowisko uprawowe jest bardziej przewidywalne

[BillyBob]

A co z trwałością samych lamp? Bo wiem, że żarówki do takich systemów też są dosyć drogie.

[hipster]

Tutaj elektroniczne balasty znowu wygrywają. Start lampy jest dużo łagodniejszy, bo nie ma tego nagłego uderzenia prądu, które występuje przy magnetycznych. To przedłuża żywotność żarówek nawet o kilkanaście procent. Dodatkowo elektroniczne balasty mają często funkcję soft start i czasem opcję przyciemniania lub podbijania mocy można regulować natężenie światła zależnie od etapu wzrostu roślin, co jest praktyczne i oszczędne. A oświetlenie indoor to największy koszt, jeśli chodzi o rachunki za prąd. Balasty magnetyczne mają straty energii, które idą w ciepło. Elektroniczne są bardziej efektywne, bo wykorzystują prąd dokładniej. Może to być różnica kilku do kilkunastu procent oszczędności w zużyciu energii. Jeśli ktoś ma kilka lamp i uprawia przez wiele godzin dziennie, to w skali miesiąca robi się z tego spora oszczędność.

[BillyBob]

A są jakieś wady balastów elektronicznych?

[hipster]

Jasne, nie ma rzeczy idealnych. Na starcie kosztują więcej magnetyczny balast kupisz dużo taniej. Poza tym elektronika bywa bardziej wrażliwa na wilgoć i przegrzanie, więc trzeba dbać o odpowiednią wentylację w growroomie. Ale jeśli ktoś planuje długofalową uprawę, to w praktyce elektroniczny balast i tak się zwróci.